wtorek, 5 stycznia 2016

Z Lema przekład przykładny

O Klaustronie, nałogu, szybko zrzucaj sianko z butka, chowaj skarpetkę do kieszeni pidżamy, taka czkawka, że aż mały szok..
Twoja cypriada na Marsie, którą u nas zna każde dziecko, tak z grubsza męczy nasze pargi na abstrychach.
One są nauczone wszystkiego, nawet w uszach mają prościenie. Nie interesuje mnie twoja inwazja ani szparki, bruzdy czasowe. Nie stać cię na kobietę to masz kobietnicę. Z ciebie to zwykły Buchart z Sosnowca. Ani zielone te łosanki, ani nie narysowana Nana. Wydęło cię tylko jakieś przekleństwo. Fruk ci w rzętak pirzwo i procie. Nigdy się nie sptolemeizujesz. Niedoczekanie twoje szać twoja drzewnem obrzysła wypiskwana. Strupel ci warzywy w kiełbinujście! I żadna rodzona sztampownica ci nie pomoże, grzyzno murczapna! Dobranoc nanofilu. Weż buciki i czekaj na taksówkę. Nic nie rozumiesz, ani jednej myśli w czyjejś głowie. Prawda, magistrze Sianko?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz